Magórka Czernichów - Bory 0:4 (0:2)

Magórka Czernichów - Bory 0:4 (0:2)

Mecz w Czernichowie miał dla Borów specjalne znaczenie - poza przybliżeniem się do awansu, nasi piłkarze chcieli udowodnić, że wygrana rywali jesienią 1:0 w Pietrzykowicach była wypadkiem przy pracy. Nasz zespół od początku spotkania próbował przejmować inicjatywę w grze, ale gospodarze wcale nie odstawali, choć w swoich akcjach uciekali się do prostych środków. Pietrzykowianie objęli prowadzenie już w 12 minucie, kiedy to dokładne podanie Roberta Motyki na bramkę zamienił Gabriel Duraj. Później mecz się wyrównał, a momentami gracze Magórki zepchnęli Bory do pola karnego, ale żadnych 100-procentowych sytuacji nie byli w stanie stworzyć. Tymczasem tuż przed przerwą w polu karnym faulowany był Michał Motyka, a prowadzenie z rzutu karnego podwyższył R.Motyka. Po zmianie stron rywale próbowali wysokim pressingiem szybko zdobyć gola kontaktowego, jednak nadal nie stwarzali na tyle klarownych sytuacji by ta sztuka mogła im się udać. Tak było do 75 minuty, kiedy to gospodarze doszli w końcu do okazji na gola kontaktowego, ale kapitalną interwencją popisał się Rafał Prochownik i kilkanaście sekund później kontrę Borów skutecznie zakończył Michał Socha, wykorzystując świetne podanie M.Motyki. Od tego momentu piłkarze z Czernichowa za wszelką cenę chcieli strzelić gola honorowego, co otworzyło Borom szansę na kolejne bramki. Po kilku zmarnowanych okazjach udało się to Robertowi Motyce, który wykorzystał podanie Łukasza Wejnerowskiego. Dodajmy, że Podhalanka przegrała w tej kolejce 0:2 w Jeleśni i przewaga Borów w tabeli wynosi 9 punktów na 6 kolejek przed końcem sezonu.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości